Cześć Miśki, zanim znów zasypię Was kolejnymi kosmetycznymi postami - a będzie ich dużo, w planach post o rozświetlaczu, o eyelinerze, rozważam notkę na temat pędzli a i może jacyś moi ulubieńcy się pojawią - wpadam z luźna notką. Obecnie mam ferie zimowe, które marnuję i trwonię na leniuchowanie, a podobno te przed maturalne powinny być bardzo pracowitymi. Hym, hym ... w sumie koniec stycznia to już chyba bardzo odpowiedni czas na robienie zestawów maturalnych z matematyki, streszczanie szczegółowo wszystkich lektur i epok na polski, nie wspominam już jak powinnam przygotowywać się do chemii. Pozytywem jest fakt, że od czasu do czasu myślę po angielsku - zawsze to jakaś forma nauki. Ale zanim matura ... czeka mnie bal studniówkowy, na którego temat tyle się naczytałam, że nie nadążam.
Względem ubioru znawcy wymagają od nas jednocześnie klasyki jak i świeżości, a przede wszystkim chcą żebyśmy wyglądali dojrzale. A więc dziewczyny sięgają po małe czarne w bardzo kobiecych fasonach, czeszą poważne fryzury i robią smokey eye, tylko po to, żeby w poniedziałek dowiedzieć się, że są pudernicami, bo w takim wieku mimo wszystko powinny wyglądać dziewczęco - oczywiście dowiadują się tego od tych samych znawców. Momentami śmieję się na głos z tych porad, bo wszyscy Ci 'doradzacze' chyba zapomnieli jak wygląda studniówka - o ile sam początek jest bardzo oficjalny to później impreza zamienia się w typową potańcówkę w nieco elegantszym wydaniu i ciężko nazywać to balem weneckim.
< 1.Ktoś używał tego kremu, polecacie? 2. Nowe maleństwa do oczu ♥ >
Ja na swój bal muszę jeszcze poczekać trzy tygodnie... wczoraj miałam pierwszą przymiarkę sukienki (tak, dobrze myślicie nie idę w małej czarnej) - nie mogę się już doczekać efektu końcowego :) Na ten wieczór planuję upiąć luźno włosy, zrobić pełen make-up, włożyć wysokie sandałki i wszystko dopełnić biżuterią - ciągle nie wiem jaką ... lepsze długie kolczyki, czy duży naszyjnik? Choć i tak największe pytania krążą wśród torebki - wziąć kopertówkę, w której zmieszczę jedynie szminkę i telefon, czy lepiej wziąć normalną torebkę, w której zmieszczę wszystko czego mi potrzeba? (Mam wrażenie, że muszę wziąć pół pokoju^^)
Ale się rozpisałam ... na koniec niezdecydowanym na kreację, chciałabym dać tylko jedną radę - wyglądajcie tak jak wyglądacie na co dzień, ale w mocniejszym wydaniu. Nie ma co się przebierać, ubierać coś co jest modne mimo że wcale Nam nie pasuje; a jeżeli na co dzień malujecie się tyle co nic, to kreska eyelinerem będzie na prawdę najlepszym i naturalnym makijażem, gdy znów kreska to codzienny makijaż, postawcie na mocniejsze oko/intensywne usta - sami najlepiej wiecie w czym Wam dobrze :) Wszystkim, którzy jeszcze czekają na ten dzień życzę udanej studniówki. A tym czasem zapraszam Was na mojego instagram'a i ask'a :)
ja za 2 dni idę na 100dniówkę, ale już jako osoba towarzyszaca :)
OdpowiedzUsuńzakładam tą samą sukienkę co na moim balu, stwierdziłam że idę w rozpuszczonych włosach, do tego robie sobie sama makijaż (inspirację wzięłam od katosu) i do tego piękne duże kolczyki :)
ja biorę dużą torebkę, ale włożę do niej małą kopertówkę :)
Też dwa razy byłam jako osoba towarzysząca i wtedy dla siebie wybierałam małe czarne - nie chciałam się zbytnio wyróżniać, e końcu to nie były moje bale :) Ale teraz postanowiłam wybrać coś bardziej strojnego, ale mimo wszystko w granicach rozsądku ;) Też zdecydowałam się na duże kolczyki, a co do torebki to wciąż nie wiem ;)
UsuńJakie Ty robisz piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńOj tam, to akurat nic specjalnego - potrzebowałam coś do posta :p
UsuńU mnie post o tym jak wyglądałam rok temu na swojej studniówce ;)
OdpowiedzUsuńwww.xkasia.blogspot.com
Chętnie zajrzę :)
UsuńNie robię kresek :)
OdpowiedzUsuńKażdy robi co lubi :)
Usuńchciałabym Cię zobaczyć w tej pełnej stylizacji z makeup'em ;)
OdpowiedzUsuńhttp://creamshine.blogspot.com/
14 lutego na instagramie na pewno pojawią się zdjęcia, więc zachęcam do śledzenia ;)
Usuń