lipca 13, 2014

Nowe zdobycze

http://doneev.blogspot.com/2014/07/nowe-zdobycze.html


Na dzisiejszy wpis miałam wiele pomysłów, ale wygrał ten - całkowicie niezobowiązujący, lekki post o wszystkim i niczym, czy gadanka o babskich sprawach.
Ostatnio siostra poprosiła mnie, żebym wybrała się z nią na targowisko do pobliskiego miasteczka, bo podobno znalazła super sandałki za grosze. Szczerze powiedziawszy, odkąd zaczęłam się sama ubierać to kompletnie zrezygnowałam z wchodzenia w alejki odzieżowe na targowiskach. Wolę kupić używane ubranie w second handzie niż nowe na targu, ale ... przyznaję, że jeżeli chodzi o buty/torebki to czasem można znaleźć tam coś fajnego. Po dłuższym zastanowieniu wczoraj powróciłam do tego samego stoiska i kupiłam sobie ładne, delikatne sandałki - niemalże takie jakie marzyły mi się w tym sezonie. A co więcej, w środę też się wybiorę, bo upatrzyłam sobie genialną torebkę - mam nadzieję, że nikt mi jej nie wykupi. Po nowych doświadczeniach polecam stoiska obcokrajowców - nie mają wygórowanych cen, a mimo to można się z nimi świetnie targować.

Ostatni tydzień spędziłam dość spokojnie, bez atrakcji. Ale mam nadzieję, że w tym to się zmieni - zapowiada się świetna pogoda, więc zamierzam przyrumienić swoje ciałko, a więc wszystkie bliskie baseny, jeziorka, zalewy WELCOME :)
Wczoraj zrobiłam rundkę po second handach i znalazłam trzy perełki. Szorty są z lumpka, w którym byłam pierwszy raz i coś czuję, że będę tam częściej zaglądać, bo jest w nim świetny wybór jeżeli chodzi o spodnie. W co drugich przymierzonych czułam się (i wyglądałam chyba też ^^) świetnie. Za szoty zapłaciłam po 8zł, co jest bardzo śmieszną ceną za jeansy z wysokim stanem Levis i Moto. Ze sklepu wyszłam taka ucieszona, że prawie zapomniałabym moich sandałek :)
Sukienka z H&M (13zl) w aztecki print to z pewnością rzecz, która zrobi cała stylizacje. Myślę, że będzie świetna na wypad nad wodę jak i na wyjścia ze znajomymi. Nadal rozmyślam z czym ją połączyć, żeby jej nie przytłoczyć, ale myślę, że to kwestia chwili :)
Suchy szampon BATISTE jak większość upolowałam w biedronce, wybrałam wersję klasyczną - ma ładny, lekki zapach, jest zdecydowania najlepszy spośród tych, których używałam. Miniaturkę lakieru do włosów też upolowałam w biedronce, świetnie sprawdza się w torebce. Czy Wy też zauważyliście, że ostatnimi czasy w biedronce jest wiele fajnych rzeczy ? - kosmetyki, dodatki, książki, kalendarze etc. 


Na czwartek planuję stylizację i postanowiłam wykorzystać w niej nowe zdobycze, po lewej stronie pojawiła się już ankieta - od ilości głosów będzie zależało co w niej zobaczycie, także zachęcam do głosowania (do wtorku 00:00) :) 



http://facebook.com/DonataKurdysPhotographyhttp://photoblog.pl/vdonshttp://photoblog.pl/vdonshttp://ask.fm/vdonshttp://www.vinted.pl/members/52955-vdons





6 komentarzy:

  1. gdzie chodzisz do second handu ? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. w którym sh w Praszce upolowałaś te szorty? bo jak tutaj jeszcze czegos szukalam, to nic ciekawego nie bylo, wiec chcetnie poszukam czegos w sprawdzonym miejscu :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w sh za 'Bajlandia', jeżeli dobrze pamiętam to nazywa się 'Kinga' :) można tam znaleźć fajne spodnie, ale poza tym nie ma tam nic specjalnego :)

      Usuń
  3. Na prawdę zazdroszczę zdobyczy!
    Ja dosyć często odwiedzam sh, ale na razie udało mi się upolować jedną parę szortów, którą z resztą musiałam przerobić z długich spodni :)
    Bardzo mi się podoba tutaj, dlatego obserwuje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też czasem nie potrafię niczego ładnego znaleźć, a znów innym razem same perełki (przeważnie wtedy gdy mam w portfelu tylko piątaka) :D Cieszę się, że Ci się u mnie podoba :)

      Usuń