Jak to mówi mój tata "Święta, święta i po świętach" i choć bardzo lubię ChristmasTime to cieszę się, że już dobiegł końca, bo tegoroczne święta nie do końca były wesołe. Jak na grudzień przystało za oknem panuje już minusowa temperatura, a na zimno najlepsze są gorące napoje - od przepysznych herbat, poprzez gorącą czekoladę, kończąc na korzennych grzańcach. Nie należy też zapominać o pielęgnacji naszej skóry, która w tym okresie jest szczególnie narażona na działanie szkodliwych czynników. Peeling i intensywnie nawilżające kremy to podstawa. Jestem fanką domowego peelingu na bazie kawy z dodatkiem różnych olejków, ale dziś chcę Wam opowiedzieć o rewelacyjnym peelingu z Organique.
Producent oferuje nam kosmetyki bazujące na wyciągach roślinnych, dzięki czemu są one naturalne. Ja mam przyjemność testować Peeling solny z masłem Shea GRECKI , który jest świetny - drobne kryształki soli delikatnie masują naszą skórę, zapewniając jej delikatne, ale solidne złuszczenie, dodatkowo dzięki masłu Shea (które wręcz uwielbiam ♥) na skórze zostaje natłuszczająca, ale nie brudząca, ochronna warstwa. Peeling pachnie przepięknie, jeżeli lubicie winogronowo-cukiereczkowy zapach to polecam ;)
Ja swoje cudo dostałam w prezencie na urodziny od znajomych. W komplecie były jeszcze sól do kąpieli i malinowe mydełko, wszystko bardzo ładnie i estetycznie zapakowane, więc na prezent idealne. Jedynym minusem tych kosmetyków jest cena - 100g mojego peelingu kosztuje niecałe 23zł, więc jak na kieszeń niezarabiających to nie lada majątek ;p Także wpisujcie peeling Organique na listę chcianych prezentów i przy najbliższej okazji podrzućcie ją swoim bliskim, a nie pożałujecie. A tym czasem ja lecę pod prysznic delektować się peelingiem, póki jeszcze jest w pudełeczku :p
Lubię kosmetyki typu małe spa, a to jest kuszące :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie, http://juliet-monroe.blogspot.com/ KLIK :))
Oj taak, też to lubię :) Uwielbiam sobie robić SPA wieczory w swojej łazience, a takie kosmetyki są do tego niezbędne :)
UsuńNie przepadam za peelingami, które zostawiają na ciele taką warstwę, choć całość wygląda przepięknie :)
OdpowiedzUsuńOsobiście ja też nie, ale ten zostawia tak delikatną warstwę, że przyznaję, że to nawet przyjemne :)
UsuńKosmetyki związane ze spa są moim zdaniem najlepsze podczas kąpieli - tak odprężają i relaksują :)!
OdpowiedzUsuńObserwuję bo podoba mi się wygląd bloga - jest oryginalny - podoba mi się też to w jakim stylu piszesz i oczywiście całościowa estetyka jak i zdjęcia - wszystko ze sobą gra bez dwóch zdań ! :)
http://lovett-lov.blogspot.com/
Zapraszam do wpadnięcia ! :)
Dziękuję za miłe słowa :)
UsuńMnie bardziej kusi to malinowe mydełko :)
OdpowiedzUsuńPachnie cudownie, ale szczerze mówiąc jeszcze go nie używałam ... wolę mydła w płynie, także to pewnie wyląduje na mydelniczce do użytku każdego :)
UsuńNie słyszałam o tym kosmetyku .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam wolnej chwili do mnie .
http://pauline-memories.blogspot.com
Szczęśliwego nowego roku
Polecam wypróbować :)
UsuńOd dawna chciałam go przetestować niestety nigdzie go nie widziałam ;/
OdpowiedzUsuńmegride.blogspot.com
Znajdziesz go w formowych sklepach lub na stronie internetowej :)
Usuń